19 grudnia 2011

Prezenty dla miłośników fantastyki i rpg


Nadeszły święta, pojawiają się fantastyczne akcje świąteczne, a mikołaj z Coca-Coli już jeździ, więc najwyższa pora, żeby wrzucić kilka informacji o tym co można fajnego kupić komuś zainteresowanemu fantastyką i co się w fantastycznym światku dzieje w okresie świątecznym.


Na początku polecam zapoznać się z akcją Polterświęta. Nawet jak w tym roku się nie załapiecie, to na przyszły rok warto się przygotować. Akcja na prawdę godna podziwu.

Inna ważna rzecz - właśnie skończyłem oglądać Raport Obieżyświata nr 9. Chłopaki odwalili kawał dobrej roboty - mamy całą, bardzo fajną listę prezentów. Dla każdego coś fajnego. Szczerze polecam - przy czym pozwolę sobie na kilka słów komentarza:
Najlepszym prezentem dla osoby nowej w bitewniakach jest Paint Set. Cena to 90zł (a nie 250zł, jak przy zestawie startowym, który sam w sobie nie jest grywalny, bo potrzebne są nożyki, spray, pędzelki, farbki... bla, bla, bla - bitewniaki są na prawdę kosztowne).
Magic: The Gathering posiada w swojej ofercie zestawy Dual Deck - dwie, gotowe, wyważone talie, umożliwiające grę od razu, dla dwóch graczy. Bez składania talii, bez potrzeby znalezienia drugiej osoby z talią. Koszt względnie niewielki - 50-100zł. Idealne na prezent.
Na koniec odradzam Savage Worlds dla nowych rpgowców. Znacznie lepiej kupić im którykolwiek (wszystkie są warte polecenia) almanach Mistrza Gry albo jakikolwiek gotowy do gry podręcznik (np. Cold City albo Nemezis).

Khaki pisał o promocji City Team w wydawnictwie Copernicus Corporation. Podręczniki do Warhammera, jedna z lepszych gier paragrafowych, a do tego masa innych książek z wysokiej półki, a to wszystko za pół ceny? Mnie przekonywać nie trzeba. Zostały tylko trzy dni promocji.

Dodatkowo tylko jeden pomysł na prezent ode mnie, ale za to pomysł z potencjałem:
Mapa/obraz/plakat w formacie baneru - świetny prezent dla każdego, a w szczególności oczywiście dla fantastów i rpgowców. Koszt druku baneru spadł już poniżej 30zł/m2, a jakość i wytrzymałość jest tego warta. Co można wydrukować? Wszystko!

PS. Na koniec dziękuję mikołajowi z Poltera, który teraz przypomniał sobie (do tej pory żyłem w błogiej nieświadomości), że wygrałem (Jupi!) grę Glory to Rome i właśnie leci ona do mnie pocztą.

5 komentarzy:

  1. "Na koniec odradzam Savage Worlds dla nowych rpgowców."
    A uzasadnienie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbyt rozbudowane, za dużo możliwości
    - "A teraz wymyśl sobie jak wygląda Twój magiczny pocisk"
    - "Ke?"
    Nowi Gracze się w tym gubią. Jeden taki przypadek znam z autopsji - drużyna zaczęła się bawić w rpg i ich dopiero jak znaleźli Mistrza Gry, który już się rpg parał jakiś czas, to był im to w stanie poprowadzić.

    Dodatkowo, IMO bardzo słaba mechanika - ponad 90% zdawalność wszystkich testów.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kors, Savage Worlds zbyt rozbudowane? Stwierdziłbym, że wręcz jest zbyt ubogie (bez posiłkowania się dodatkowym podręcznikowym settingiem). To, że częśc gtaczy ma problem z wymyśleniem wyglądu efektu swojej mocy, to inna sprawa - najczęściej niechęć do samodzielnego wymyślania opisu czegoś tam.

    Zresztą, zdawalność testów w Savage Worlds nie jest taka wysoka, jeśli:
    - Stosuje się ST wyższe niż 4 (i nie tylko w walce jako Obrona)
    - Umiejętnie stosuje się rózne zasady utrudniające czy ułatwiające test - ewentualnie podwyższające poziom trudności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbyt rozbudowane, za dużo możliwości
    - "A teraz wymyśl sobie jak wygląda Twój magiczny pocisk"
    - "Ke?"


    Myślę, że to dotyczy bardziej nieznanej nowym graczom konwencji, niż systemu jako takiego. SW jest raczej proste i jestem przekonana, że nowy gracz grający we współczesnych (a tym samym znanych mu) realiach świetnie by sobie poradził. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Źle się wyraziłem - chodziło mi o to, że SW jest jak wrzucenie Graczy na głęboką wodę. SW daje Graczom za dużo rzeczy do wymyślenia, przez co zamiast skupiać ich uwagę, rozprasza ją, co z kolei sprawia, że boją się podjąć jakąś decyzję. Zgodzę się też z Blanche, że to o czym piszę, zdarza się w settingach fantasy, a w settingach współczesnych raczej nie miałoby miejsca.

    Jako że miał to być wpis świąteczny, a nie o SW, to dorzucę jeszcze jeden fajny prezent. Nie pod choinkę, bo premierę ma 27.12, ale myślę że i tak warto go rozważyć. Dawno, dawno temu... (Once Upon a Time) to "Gra w snucie opowieści" - czy można bardziej utrafić w gusta RPGowca?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...