Gobliny nadchodzą!

Gobliny nadchodzą i są bezlitosne! Jeśli nie chcesz, aby ucztowały Twoim kosztem, nie czytaj dalej. Jeśli nie chcesz stracić tego co najcenniejsze, nie czytaj dalej. Jeśli nie chcesz stać się ich pożywieniem, lepiej nie czytaj tego co jest dalej...

Jeśli będziesz czytał dalej, ryzykujesz, że Gobliny będą z Tobą do końca życia. Wyobraź to sobie: Wchodzisz do łazienki, a tam Goblin. Otwierasz windę, a tam Goblin. Idziesz na randkę, a tam... Goblin. Twój los będzie nierozerwanie związany z Ich losem. Teraz już jednak, nie ważne czy jesteś na to gotowy. Ważne, że jest to warte każdej ceny.

W moim życiu, Gobliny zadomowiły się już na dobre. Są ze mną codziennie. Czym one są? Gobliny, to jedyny internetowy komiks, który czytam od kilku lat. Dlaczego?

Przede wszystkim za humor, który śmieszy nawet po kilku latach. Wyobraźmy sobie świat Dungeons & Dragons, w którym Gobliny postanowiły zostać bohaterami. Chcą uratować zamieszkujące świat "potwory", przed bezlitosnymi poszukiwaczami przygód, którzy na nich napadają. Cel Goblinów istotnie jest szlachetny, a wszystko to odbywa się w oprawie bezlitosnego naginania i wyśmiewania zasad mechanicznych systemu D&D.

Poza Goblinami, bohaterami komiksu są bohaterowie idealnie prezentujący to, za co kochamy system Dunegons & Dragons. Zwłaszcza jeden z nich, zwany Minmax, bohater gotowy oddać wszystko za najlepsze statystyki.

Oczywiście te przykłady są z roku 2007. Obecnie wygląd komiksu jest lepszy, o co najmniej kilka poziomów. Uczciwie przyznaję, że wraz z estetyką, wzrósł również poziom treści. Najlepszym jednak sposobem, aby to stwierdzić, jest przekonać się samemu. Gobliny.

Ciekawostka: Uwierzycie, że ten komiks w ciągu miesiąca zarobił 42.495,67$? Zawsze kiedy komuś o tym mówię, ten nagle dostaje komiksotwórczej weny. Doprawdy zdumiewająca tendencja.